A dokładniej przepisem na jedne z ulubionych ciasteczek mojej -J-
Lubi je, bo może je jeść w nieograniczonych ilościach ... no bez przesady oczywiście...
ale nie są przynajmniej zakazane ze względu na nietolerancję histaminy...
Od razu Wam napiszę, że nie należą do słodkich ciasteczek...
Składniki:
- 400g mąki krupczatki
- 100 g mąki pszennej tortowej
- 4 żółtka
- 2 opakowania cukru waniliowego po 30g (ale ostatnio zrobiłam z cukrem po 15g, bo nie zauważyłam... i jakiej wielkiej zmiany smaku ciastek też nie zauważyłyśmy)
- 1/2 szklanki cukru
- 2 łyżki śmietany 18%
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 300g tłuszczu (może to być sama margaryna, lub 150g masła i 150g margaryny)
Wszystkie składniki dajemy do miski i wyrabiamy w mikserze jak na ciasto kruche.
Dla osób które nie używają miksera:
Mąkę należy wymieszać z proszkiem do pieczenia.
Następnie posiekać z tłuszczami (margaryna, masło)
Dodać żółtka, śmietanę, cukier i cukier waniliowy.
Następnie wyrobić na gładkie ciasto.
Następnie ciasto formujemy w kulkę, zawijamy w folię spożywczą i wkładamy na 30 minut do lodówki.
Potem należy rozwałkować ciasto na grubość ok. 5-7mm, na wysypanej mąką stolnicy.
Wyciąć dowolne kształty ciasteczek i układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Ciasteczka podczas pieczenia trochę urosną.
Pieczemy ok. 15-20 minut w temperaturze 200oC.
Smacznego...
Smacznego...
Z białek które zostały możecie zrobić KOKOSANKI lub bezy
-D-
Wszystkie zdjęcia i treści zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa. Zgodnie z Dz.U. z 1994 r. Nr 24 poz.83 mam prawo do ich ochrony i nie wyrażam zgody na ich kopiowanie i rozpowszechnianie bez mojej wiedzy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz