środa, 10 lutego 2016

SŁOŃCE - MÓJ ZASTRZYK ENERGII

Słońce, jak dobrze że jest.


Wczoraj był taki piękny, słoneczny dzień. 
Od razu poczułam radość i chęć do życia. 

Uwielbiam takie poranki, gdy słońce wdziera się do domu przez okna i rozświetla wnętrza mojego domu.
Energia płynąca ze słońca jest dla mnie jak bateria, która napędza mnie do działania, ożywia i sprawia że chce mi się więcej.
Gdy nie docierają do mnie promienie słońca to mój humor jest gorszy jak i całe samopoczucie. Najcudowniej jest kiedy widzę promienie słoneczne zaraz po przebudzeniu. Wtedy świat staje się piękniejszy, dzień lepszy, a mój uśmiech powoduje, że inni się uśmiechają ze mną.

W taki słoneczny dzień nawet zwykły spacer ma zbawienny wpływ dla mojego samopoczucia. Dlatego wczoraj spacer był znacznie dłuższy. Delektowałyśmy się tym słońcem, którego tak mało w zimowe dni oraz śpiewem ptaków, który nam towarzyszył.




Natomiast popołudniu, dzięki przejrzystości powietrza, mogłam podziwiać piękne widoki.



A dziś....

Dziś niestety dzień ponury, smutny, deszczowy....

Takich dni nie lubię... strasznie nie lubię... zachmurzone niebo powoduje, że i w życiu jakoś pochmurnie...


-D-

Wszystkie zdjęcia i treści zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa. Zgodnie z Dz.U. z 1994 r. Nr 24 poz.83 mam prawo do ich ochrony i nie wyrażam zgody na ich kopiowanie i rozpowszechnianie bez mojej wiedzy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz