czwartek, 11 lutego 2016

MAMO - DLACZEGO MNIE TAKĄ URODZIŁAŚ…?

Takie pytanie zadała mi ostatnio moja najstarsza córka. 

Bardzo trudne pytanie i nie łatwa odpowiedź.

W pierwszej chwili nie wiedziałam co powiedzieć.

Mój mąż zauważył, że mnie zaskoczyła tym pytaniem i powiedział szybko – „To nie jest wina mamy”.

Ale czy na pewno…

Może jednak… może w ciąży piłam za dużo zielonej herbaty…, albo jadłam za dużo Nutelli… starałam się dobrze odżywiać, mimo zachcianek właśnie na nutellę… nie piłam czarnej herbaty, nie piłam też kawy…

W tej ciąży najbardziej uważałam na to co jem i co piję…

A może późniejsze żywienie wpłynęło na tę okropną nietolerancję histaminy?

Tak to tylko nietolerancja histaminy, ale dla nas to aż nietolerancja histaminy.

Mimo, iż wiem, że tak naprawdę bardzo trudno jest określić dlaczego u danej osoby pojawiła się nietolerancja histaminy i od kiedy tak naprawdę występuje, to jednak w mojej głowie kręci się ciągle myśl, czy jednak gdzieś nie popełniłam błędu.

Niestety dokładne przyczyny tego schorzenia nie są znane i wg dzisiejszej wiedzy medycznej nie ma na nie lekarstwa. Nauka nie jest w stanie odpowiedzieć jednoznacznie co jest przyczyną tej choroby i jakie zaburzenia funkcji organizmu kryją się za tą chorobą.

A nadmiar histaminy powoduje niestety bardzo uciążliwe dolegliwości, szczególnie dla dziecka, ale i niestety może prowadzić do ciężkich chorób.
Co powoduje nadmiar histaminy?
  • bóle głowy, w tym migrenowe
  • dolegliwości ze strony układu oddechowego, w tym astma oskrzelowa
  • zaburzenia rytmu serca i poważne problemy serca
  • niskie ciśnienie tętnicze
  • dolegliwości żołądkowe i jelitowe, biegunki
  • wodnisty katar i zatkany nos
  • świąd skóry i tworzenie się bąbli na skórze
  • obrzęk powiek
  • pokrzywka
  • bóle na początku krwawienia miesiączkowego
  • w przypadku wstrząsu anafilaktycznego może doprowadzić do śmierci.
Moja kochana –J– ma niestety kilka objawów nietolerancji histaminy, najbardziej dokuczliwe są bóle głowy, które potrafią wybudzać w nocy oraz sucha, zapalona skóra na zgięciach łokci i kolan, pojawia się też obrzęk i suchość powiek.

Ona objawy znosi dzielnie, bardzo się nie skarży. Najbardziej ją denerwuje to, że histamina występuje praktycznie w większości produktów spożywczych a już na pewno we wszystkich, które uwielbia moja –J–

Jak zakazać dziecku ketchupu, który przecież wszystkie dzieci uwielbiają i nie wyobrażają sobie dania bez niego, albo ryżu z kurczakiem w sosie słodko-kwaśnym, czy czekolady albo ciepłego kakao jak przyjdzie zmarznięta ze szkoły…

A te żółte sery, które tak uwielbia, albo kiszone ogórki…

A truskawki latem… przecież rosną za płotem… jak ich nie jeść… kiedy jest taka ochota…

Serce matczyne chce płakać, ale czasem muszę zabronić jak widzę, że objawy się nasilają, choć czasem niestety jej odpuszczam mimo, iż wiem że nie powinnam…

Od wczoraj mamy umowę – nie jemy czekolady i żadnych słodyczy zawierających kakao oraz pomidorów i jego przetworów, w tym ketchupu… 
Na razie umowa dotyczy mnie i –J– ale może reszta rodziny też się przyłączy

i obserwujemy skórę i zapisujemy inne dolegliwości, po raz kolejny już będziemy prowadzić dzienniczek, może teraz jak moja córcia jest trochę starsza, będzie łatwiej i rzetelniej podejść do tematu.

Choć wiem że nie będzie łatwo, ponieważ wiele informacji na temat tego co można jeść a czego należy unikać w diecie antyhistaminowej, wzajemnie się wyklucza i trudno znaleźć rzetelne informacje, a dodatkowo poziom nietolerancji histaminy jest inny u każdego chorego… to muszę się starać i pogłębiać moją wiedzę na ten temat...

Ale uciekłam trochę od tematu tego postu.

Trudne pytanie zadała mi moja niespełna 11-letnia córka, ale znam na nie odpowiedź.
Już wtedy ta odpowiedź była w moim sercu, tylko nie zdążyłam jej wypowiedzieć.

Kochanie moje wiem już co ci odpowiedzieć na twoje pytanie.

Kochanie moje pytasz, dlaczego taką cię urodziłam,
- taką piękną,
-mądrą,
-kochaną,
-wesołą,
- pełną pasji dziewczynkę,
-którą wszyscy bardzo kochamy?

Myślę, że dlatego, że nie wyobrażam sobie, że mogłoby Cię nie być, nie wyobrażam sobie bym mogła Cię nie urodzić, właśnie takiej jaka jesteś, najwspanialszej pod słońcem!

Chcę dać Ci poczucie bezpieczeństwa, poczucie tego że jesteśmy rodziną i razem wszystko przezwyciężymy.
Abyśmy zawsze patrzyły w jednym kierunku
-D-


Wszystkie zdjęcia i treści zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa. Zgodnie z Dz.U. z 1994 r. Nr 24 poz.83 mam prawo do ich ochrony i nie wyrażam zgody na ich kopiowanie i rozpowszechnianie bez mojej wiedzy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz