czwartek, 17 marca 2016

KĄPIEL W PŁATKACH OWSIANYCH ...

Jak już wcześniej pisałam moja najstarsza córka ma nietolerancję histaminy...  niestety dodatkowo ma także atopową skórę ...

Atopia pojawiła się dość wcześnie bo już w 5 miesiącu życia...

Udało się nam wtedy nad nią zapanować... używałyśmy komercyjnych kosmetyków dostępnych w aptekach i dawały zadowalające rezultaty...

Oj długo mieliśmy spokój... pojawiały się zaczerwienia w zgięciach łokci czy kolan, ale udawało się je opanować...

Niestety od około dwóch lat objawy nasilają się ... 

Komercyjne kosmetyki sobie zbytnio nie radzą ... ani te drogie leki przepisywane na receptę... teraz testujemy maść robioną w aptece... ale na razie z marnym skutkiem...

Dlatego zaczęłam szukać naturalnych metod pielęgnacji skóry dotkniętej AZS

Niestety pielęgnacja skóry dzieci dotkniętych AZS jest trudna, ponieważ nie ma sposobów i środków uniwersalnych, które sprawdzają się u każdego...

To co jednemu dziecku przyniesie ulgę, u drugiego się nie sprawdzi, a u kolejnego pojawi się uczulenie...

Informacji na temat metod pomocnych w pielęgnacji skóry atopowej szukam głównie w internecie...

Pierwszą z metod, którą postanowiłam wypróbować jest kąpiel w płatkach owsianych...

Ale zamierzam jeszcze wypróbować kąpiele w krochmalu i siemieniu lnianym...

O prozdrowotnych właściwościach płatków owsianych słyszałam i czytałam już dużo... 

Niestety w domu płatki owsiane jem tylko ja i moja najmłodsza córka...

Ale wygląda na to że płatki owsiane są nie tylko zdrowym i pożywnym śniadaniem, ale i świetnie łagodzą wszelkie podrażnienia skóry...

Płatki owsiane przynoszą ukojenie w AZS, łagodzą też podobno inne skórne dolegliwości w przypadku łuszczycy, oparzeń, pęcherzy i poparzeń słonecznych...

Płatki owsiane zawierają krzemionkę i cynk, niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania skóry...

Na pewno u mojej córki zmniejszają po kąpieli podrażnienie i swędzenie skóry. 
Skóra jest bardziej nawilżona i wygładzona...


A teraz jak to zrobić:

1/2 opakowania płatków owsianych zalewam ok. 3 litrami zimnej wody i odstawiam na jakieś 20-30 min... (choć myślę nad zwiększeniem ilości płatków)

Następnie wstawiam na gaz, doprowadzam do wrzenia i gotuję ok 10-20min...

Trzeba uważać, aby nie wykipiały nam te płatki... dobrze jest mieć dość wysoki garnek...

Następnie do wanny wlewam trochę zimnej wody i wlewam odcedzony "wywar" z płatków... uzupełniam wannę taką ilością letniej wody aby córka mogła się położyć i aby miejsca najbardziej narażone na zmiany skórne były zamoczone... 
Woda nie może być gorąca bo skóra z AZS woli letnią kąpiel...

Pozwalam córce poleżeć ok 15 min...

Dodatkowo do bawełnianej myjki wkładam kilka łyżek płatków i córka myje się tym jak mydłem... to jest chyba w tym wszystkim najlepsze dla skóry, bo płatki wydzielają "maź"...

Do płukania używamy tylko tej wody z "wywarem" z płatków...

Na razie kąpiel tą robię córce co drugi dzień...


A dziś jeszcze przeczytałam, że mycie twarzy takimi płatkami bardzo pomaga przy uporczywych zmianach trądzikowych, które mnie ciągle niestety nękają... 
Niestety nie dodaje mi to urody,  a dodatkowo przy każdym spojrzeniu w lustro odbiera pewność siebie...
Jak do tej pory nie pomagały wizyty u dermatologa, antybiotyki, czy inne tabletki, cudowne drogie maści, czy żele i płyny do mycia, które tylko wysuszają moją skórę...

Zatem od dziś każdego wieczora przed pójściem spać zamierzam dokładnie umyć twarz płatkami owsianymi namoczonymi w wodzie. Metoda tania i naturalna – zatem warto spróbować...

Zobaczymy ...





-D-

Wszystkie zdjęcia i treści zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa. Zgodnie z Dz.U. z 1994 r. Nr 24 poz.83 mam prawo do ich ochrony i nie wyrażam zgody na ich kopiowanie i rozpowszechnianie bez mojej wiedzy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz