poniedziałek, 14 marca 2016

GDY PRZYCHODZI ŚMIERĆ...

Długo zastanawiam się czy napisać ten post...

Czy to dobre miejsce... czy powinnam... przecież nie wiem jak było naprawdę i dlaczego tak się stało, jak się stało...
Ale cały czas chodzi mi to po głowie... gdzieś pojawia się niespodziewanie wśród myśli...
przypomina o sobie że jest... że jest ta myśl o tym człowieku...

Jakiś czas temu dowiedziałam się o śmierci mojego kolegi z młodych lat... kolegi ze szkoły podstawowej...
Szmat czasu temu to było jak wspólnie z innymi kolegami i koleżankami bawiliśmy się na trzepaku, graliśmy w piłkę, bawiliśmy się w berka, chodziliśmy na spacery do lasu i jeździliśmy na rowerach...

Po jakimś czasie kontakt się urwał... każdy miał swoje życie...
Swoją drogą to przykre, że te koleżeństwa ze szkoły podstawowej tak rzadko trwają dłużej...
On miał żonę i syna... no przecież... miał żonę i syna... więc dlaczego... dlaczego umarł... jak to się stało... przecież miał dopiero trzydzieści parę lat... tak jak ja... jak mój mąż...

W dniu kiedy się o tym dowiedziałam natłok myśli, który pojawiał się w mojej głowie nie pozwalał mi wieczorem zasnąć... nie umiałam tego pojąć... , zrozumieć dlaczego w tak młodym przecież jeszcze wieku musiał odejść z tego świata... zostawiając tu syna i żonę...
Przed oczami miałam Jego zdjęcia z różnych portali społecznościowych, na których był z synem... uśmiechnięty i taki szczęśliwy...
Do tej pory te zdjęcia jeszcze są ... a jego już nie ma ...

Jednak jak się okazało to szczęście to podobno tylko na zdjęciach było...
Niestety nie do końca wiem jak wyglądało jego rodzinne życie... ale osoby które się z nim widywały mówią, że niestety rozstał się z żoną, miał problemy w pracy i ... i chyba wiele innych problemów, z którymi miał trudno sobie poradzić...
Zastanawiałam się czy jakbym wiedziała wcześniej... czy byłabym wstanie jakoś pomóc... coś zrobić... czy ktokolwiek byłby w stanie pomóc ...

W głowie pojawia się ta myśl...
Ale skoro jego najbliżsi nie byli wstanie zareagować, pomóc... wyciągnąć z ewentualnych kłopotów... to co ja mogłam... czy inni koledzy i koleżanki z lat szkolnych... co mogliśmy...

Może chociaż porozmawiać...

-D-

Wszystkie zdjęcia i treści zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa. Zgodnie z Dz.U. z 1994 r. Nr 24 poz.83 mam prawo do ich ochrony i nie wyrażam zgody na ich kopiowanie i rozpowszechnianie bez mojej wiedzy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz