piątek, 12 lutego 2016

TRZY RAZY DLACZEGO... I NIC WIĘCEJ...

Dlaczego mleko gotujesz jak tyle chleba jest...

Dlaczego masła nie wyciągnęłaś z lodówki skoro widzisz, że się kończy...

Dlaczego jej tego smoczka nie wzięłaś, potem się nim bawi i nie chce go oddać, a potem będziesz mówiła jak to trudno ją tego smoczka oduczyć...

Takie zdania wypowiedział do mnie dziś rano mój -M-

Tylko takie... aż takie...

Ja nie odezwałam się nic... aż trudno mi w to uwierzyć... nic a nic...
Ja która zawsze musi coś odpowiedzieć, czasem niestety krzykiem... że znowu się czepia...

Nie wiem czy to zmęczenie tak na mnie zadziałało, ale cieszę się, że się nie uniosłam gniewem i złością...

Kończy się kolejny tydzień... wszyscy już tacy zmęczeni jesteśmy...

Te piątki... ach te piątki... tak bardzo wyczekiwane...

Nareszcie jutro nie zadzwoni budzik... 



-D-


Wszystkie zdjęcia i treści zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa. Zgodnie z Dz.U. z 1994 r. Nr 24 poz.83 mam prawo do ich ochrony i nie wyrażam zgody na ich kopiowanie i rozpowszechnianie bez mojej wiedzy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz